Reakcja BTS - Gdy próbuje być słodki

Okej okej okej. Jestem ! Późno ale jestem ! Pierwsze zamówienie sprzed roku (!) z głowy xd Jeszcze raz błagam na kolanach o wybaczenie panią Natalię Annę, która to zamówiła. Trwało to tak długo, ponieważ zastanawiałam się nad interpretacją tematu i chyba spierdzieliłam, nie wiem. Podpatrzyłam inne blogi, które zrobiły to jako ''aegyo'' a ja postanowiłam się wyróżnić (tsa) i zrobiłam w stylu, niezręczna/śmieszna sytuacja, która zmusza ich do bycia słodziakami. Jeśli masz z tego załamkę, zrekompensuje się robiąc ''Reakcja BTS - Gdy próbuje być słodki *aegyo ver.*''

V

- Kim Taehyung ! Oddaj mi moją zabawkową koronę! Już ! - tupnęłaś nogą udając zdenerwowaną, małą dziewczynkę. Tae natomiast godzinę już latał z nią po całym dormie pomimo twoich próśb i gróźb. Śmiał się z twojego zachowania. Uwielbiał cię denerwować.

- A kto jest najpiękniejszą księżniczką na świecie ? - uniósł brwi z lekkim uśmiechem

- No logiczne, że ja. Mogę już odzyskać swoją własność ? 

- Chyba cię nadzieja opuściła, o mnie chodziło moja droga

- Nie chce mi się już wykłócać. Nie chcesz oddać to nie. - odwróciłaś się do chłopaka plecami z założonymi rękami. V widząc to podszedł do ciebie i założył ci ową rzecz na głowę.

- ___ nie denerwuj się, bawię się z tobą przecież. - przytulił cię od tyłu opierając brodę na twoim ramieniu. Mimowolnie się uśmiechnęłaś.

- Wiem wiem, ale nie testuj mojej cierpliwości.

- Ale przyznasz, że jestem od ciebie ładniejszą i słodszą księżniczką - poruszył zabawnie brwiami.

SUGA

Siedziałaś wraz z chłopakiem w studiu. Pokazywał ci zarysy nowej piosenki na najbliższy comeback. Bardzo zależało mu na twojej opinii, ponieważ tekst był napisany z myślą o tobie. Oparłaś głowę na jego nogach czytając słowo w słowo każdy wers.
- I jak? Może być? - zapytał przejęty twoją niezbyt zadowoloną miną. Spojrzałaś w górę na jego słodziutką twarz.
- Piosenka sama w sobie mi się bardzo podoba...
-..Ale ? -  starał się mieć kamienną twarz, na klatę przyjąć każdą negatywną uwagę, lecz jednocześnie czuł się niedoceniony.
- Ale uważam że nie pasuje do konceptu comebacku. Za słodka zdecydowanie. - na te słowa Koreańczyk zesmutniał.
- Jak to za słodka...co chcesz przez to powiedzieć  - wydął wargi i spojrzał smutno w przestrzeń. Wyglądał jak mały naburmuszony dzidziuś, co cię rozbroiło do tego stopnia, że od razu zmieniłaś zdanie.

JUNGKOOK

Bawiłaś się trybem nocnym kamery ''pożyczonej'' od operatora chodząc po pomieszczeniach, gdzie chłopcy przygotowywali się do występu. Natknęłaś się na Jungkooka, któremu właśnie skończono robić makijaż.
- O nie mogę, Kookie, wyglądasz creepy z tym eyelinerem- zaśmiałaś się filmując go.
- Wyłącz tą kamerę bo inaczej poznasz mnie od mej mrocznej strony a wtedy już nie uciekniesz przed Kukmonsterem buhahaha. - powiedział robiąc minę potworka. Jednak prawdą było, że czegokolwiek on nie zrobi, i tak będzie wyglądał uroczo.

JIMIN

Rozmawiałaś na videochatcie z Jinem. Opowiadał ci na bieżąco co robią na kręceniu teledysku. Nagle do pomieszczenia przyszedł Jimin.
- Także __ , mamy dość sporo do robo~
- O z kim rozmawiasz ? ___ ! - wtrącił się wpół zdania starszego, po czym swoją osobą zasłonił cały obiektyw.
- Ah Jimin, cześć. - zaśmiałaś się. Jakiś tydzień temu pozostali członkowie dyskretnie zdradzili ci, co pomarańczowowłosy do ciebie czuje, co wyjaśniałoby jego dziwne zachowanie gdy jesteś w pobliżu.
- Jak tam żyjesz ? Szkoda że nie ma cię tu z nami bo rozdają darmowe krewetki. Zachowam kilka dla ciebie jak ładnie poprosisz. - uśmiechnął się robiąc urocze eye-smile.- Czy on właśnie zastosował na mnie podryw na krewetki? Marne, ale urocze- pomyślałaś.
- Jedz ChimChim, tobie się bardziej przyda chudzinko.
- Hej nawet tak nie mów! Oho... już mamy iść na plan. No nic, trzymaj się ___ chu~ - na pożegnanie Jiminek cmoknął obiektyw co cię z lekka rozbroiło.

JIN

Wybrałaś się wraz z Jinem na spacer po parku. Bardzo dobrze czułaś się w jego towarzystwie, toteż nigdy się z nim nie nudziłaś. Dużo się śmialiście, głównie przez Jina, który umilał wam czas swoimi sucharami.

Podczas tej wybitnej rozmowy nagle się przewróciłaś. Chłopak, po tym, jak sam się położył ze śmiechu, pomógł ci wstać.

- Oppa, co ci tak wesoło - powiedziałaś zawstydzona. Seok nie mogąc opanować śmiechu zakrył usta dłonią.

- A tak jakoś..-otarł łzy ze śmiechu- Nawet najgładszy chodnik nie zdoła cię powstrzymać od gleby.

- Zacznijmy od tego, że to przez tamten kamień - wskazałaś na głaz obok twojej nogi. Chłopak spenetrował go, następnie mrożąc go wzrokiem.

- Mam cię na oku, kowboju, tylko ja mogę wywalać __.

- Czy ty właśnie mówisz do kamienia ?

- Trzeba będzie obserwować gnojka, kto wie co jeszcze wymyśli. Ale nie martw się, obronię moją __ przed krwiożerczym kamieniem.

- Jakież to słodkie, doprawdy - wywróciłaś oczami. Mimo iż był to czysty sarkazm, to uznałaś to za nawet uroczy gest z jego strony.

 J-HOPE

Postanowiłaś wybrać się na zakupy z Hoseokiem. Odrazu po wejściu, chłopak dorwał się do działu dziecięcego. Pokręciłaś z niedowierzaniem głową szukając rzeczy z listy zakupów.

-__! __! Patrz! Znalazłem moją podobiznę. - Hobi wyciągnął żółtego balona z uśmiechniętą buźką, uśmiechając się podobnie.

- Rzeczywiście jak dwie krople wody - zaśmiałaś się. J-Hope przyjrzał się dokładniej owej rzeczy z kaprysem na twarzy.  - Wiesz co..doszedłem do konkluzji że jednak jestem słodszy. Meh, nie chce go jednak. Prawda że jestem słodszy ?

- Niewątpliwie.

RAP MONSTER

Ubrana w nową sukienkę weszłaś do pokoju gdzie znajdowali się członkowie zespołu BTS. Nie za bardzo przejęli się twoją obecnością w ciągu dalszym sprawdzając swoje media społecznościowe. Trochę oburzona tym faktem odchrząknęłaś znacząco.

- Tak, bardzo ładna sukienka. - powiedział obojętnie Yoongi nadal nie odrywając wzroku od ekranu telefonu.

- Rap Monowi bardziej podobałabyś się bez tego zbędnego ubrania.- Jimin spojrzał cwaniacko na czerwonego rapera

- Hehehe hehe...he..co ? Nie nie, nic z tych rzeczy. ___ nie słuchaj go.

- Ludzie litości, serio się pytam - powiedziałaś trochę zirytowana. Namjoon postanowił wybrnąć z niezręcznej dla niego sytuacji.

- Sukienka jest śliczna. Znaczy się, odwołując się do wypowiedzi tego idioty, to uważam że jesteś bardzo atrakcyjną kobietą. W sensie że..no, wolę cię widzieć w sukience..Nie nie nie stop. Nie to miałem na myśli! Ajajaj. - zasłonił twarz paląc się ze wstydu. Uśmiechnęłaś się z politowaniem. Upokorzyć się upokorzył, ale za to jak słodko się zestresował.