Witajcie ludzkości ! Postanowiłam napisać wieloczęściówkę z Ciastkiem. Lubię pisać scenariusze ze szpitalami więc don't judge me c: Wyszło to co wyszło . Szczerze nie wiem czy to wypali ;p Jak ja znam życie, będę się rozpisywać w choy, i nic z tego nie wyniknie XD *co do zamówień, jeszcze nie mam weny przepraszamm* (J)Hope You'll like it ^^
Bezgraniczna ciemność - to jedyne co mogłaś na chwilę obecną widzieć. Nie mogłaś podnieść powieki, ponieważ byłaś jeszcze pod wpływem narkozy. Twoje ciało było całkowicie sparaliżowane, mimo to zdążyłaś odzyskać już świadomość. Słyszałaś dźwięki. Kilka głosów naraz. Były one bardzo nie wyraźne, wychwytywałaś tylko pojedyncze zdania. - Czy ona przeżyje ? - Błagam, ratujcie ją ! - Boże, moje dziecko..- ustaliłaś, że był to głos kobiety ,najprawdopodobniej w średnim wieku. Na przemian słyszałaś jeszcze niski męski głos. Od niego zrozumiałaś jedyne ''Robimy co w naszej mocy.''
- Panie doktorze, za niecałe 5 minut pacjentka całkowicie wybudzi się spod narkozy. Zdążymy ? - była to inna kobieta . Nie usłyszałaś odpowiedzi. Jeszcze 5 minut..
- Y/N ? Y/N, słyszysz mnie ? Jeśli tak, otwórz oczy. - Do kogo on mówił ? Nie znałaś nikogo o tym imieniu. Problem w tym, że nawet swojego nie znałaś. Jednak szybko zlokalizowałaś kierunek z którego wydobywa się głos, i zdałaś sobie sprawę, że mówi on do Ciebie. Powoli otworzyłaś oczy. Pierwsze co zobaczyłaś, to rażące światło lampy. Odruchowo przymrużyłaś oczy.
- Gdzie ja jestem ? - spytałaś nie pewnie. Wokół Ciebie było z dziesięciu ludzi, z czego znaczna większość nosiła maski chirurgiczne.
- Witamy wśród żywych. - zaśmiał się mężczyzna, który okazał się być chirurgiem.
- C-co się stało ?
- Miałaś bardzo poważny wypadek. Szanse na to, że przeżyjesz były bardzo nikłe. Ale jednak jesteś bardzo silną dziewczyną.
- Kim jest ta kobieta obok pana ?
- Jestem Twoją matką..- wtrąciła się owa kobieta ze łzami w oczach - Doktorze, czy ona naprawdę nic nie pamięta ?
- Obawiam się że w wyniku wypadku nastąpiło wstrząśnienie mózgu. Kuracja odzyskania pamięci może trwać lata. Ale na razie dajmy N/Y trochę odpocząć. Jest w dużym szoku. Moja droga, za jakieś 20 minut przyjdzie do Ciebie pani, która Ci wszystko wyjaśni. W tym czasie postaraj się odpocząć. - ostatnie zdania kierował do Ciebie. Byłaś przerażona. O czym oni mówili ? Jaki wypadek ?
Zgodnie z zapowiedzią, po 20 minutach przyszła do Ciebie jedna z pielęgniarek. Z jej ''opowieści'' wynika, że nazywasz się N/Y i masz 16 lat. Mieszkasz z rodzicami w małym jednorodzinnym domku w Busan. Miałaś chłopaka który nazywał się Taehyung. Bardzo się kochaliście i tworzyliście wręcz idealną parę. Jeśli chodzi o wypadek, wypadłaś z okna z 4 piętra. Na miejscu zdarzenia był Twój domniemany były chłopak - Jeon Jungkook. Jest oskarżony i miał już sprawę w sądzie. Uratowała go niepełnoletność .- Jeon Jungkook...Jeon Jungkook...skądś kojarze..- myślałaś.
Po jakimś tygodniu byłaś już w stanie opuścić szpital. Co prawda byłaś jeszcze na wózku inwalidzkim, ale to już na wszelki wypadek, ponieważ złamane kości jeszcze do końca się nie zrosły. Ostatnie badanie krwi i jesteś wolna. Przemierzałaś właśnie szpitalny korytarz wraz z pielęgniarką, która prowadziła Twój wózek. Na siedzeniach przy ścianie zauważyłaś czarnowłosego chłopaka. Robił coś na telefonie. Jego twarz nie wyrażała żadnych emocji, natomiast strasznie trzęsły mu się ręce. Gdy lekko podniósł głowę, tym samym zauważając Cię, wstał i kierował się w Twoją stronę.
-Y/N to nie ja...błagam Cię, musisz mi uwierzyć. Nigdy bym Cię nie skrzywdził. Błagam, uwierz mi..-na darmo próbował ukrywać nalatujące do jego oczy łzy.
-Kto to jest ? - szepnęłaś na ucho pielęgniarki.
- To jest właśnie Jungkook .- zmierzyła go zimnym morderczym wzrokiem.
- To ty chciałeś mnie zabić..- powiedziałaś próbując sobie przypomnieć tamtą sytuację, niestety na próżno.
- To nie ja przysięgam...powiedz, że pamiętasz błagam. Proszę N/Y zaufaj mi.- szedł za wami całą drogę wzdłuż korytarza aż do sali pobierania krwi. Już miał wejść razem z wami, ale pielęgniarka mu w tym przeszkodziła.
- Proszę tu poczekać. Wstęp mają tylko pacjenci oraz lekarze. - mówiąc to, zamknęła mu drzwi przed nosem.
- Y/N ! - krzyczał zza drzwi. Odwróciłaś się spoglądając w małe okienko w wielkich, metalowych drzwiach. Chłopak przez łzy niemo wypowiadał słowo ''proszę''. Mimo iż wszyscy Twoi ''znajomi'' byli przekonani że Jeon jest winny, widziałaś w jego oczach cierpienie, niemoc i nadzieję. W cholerę nie byłaś w stanie sobie przypomnieć wypadku. Czy naprawdę on to zrobił ? Może na miejscu był ktoś inny, tylko zwiał zanim policja się pojawiła..?
Chłopak siedział pod drzwiami czekając aż wyjdziesz. Nie dawał rady powstrzymywać łez.
- Y/N ja tego nie zrobiłem..jestem nie winny..chciałem cię chronić...gwiazdeczko...
Masz mnie od momentu, od kiedy przeczytałam, że bohaterem jest Jungkook.
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę dobrze. Lubię takie klimaty - amnezja, zbrodnie, dawna miłość, intrygi. Z pewnością będę śledziła dalszą fabułę.
Mam dziwne wrażenie, że Tae był w to zamieszany.
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie ^^
oo na pewno wpadnę ^^ <333 No Tae to zamieszany jest że ohohohoho xd no ale nie będę spoilerować ;')
UsuńHej, już mi zaspoilerowałaś, że Tae jest w to zamieszany xD No ja dziękuję bardzo *foch małego dziecka*
OdpowiedzUsuńA tak serio to widzę, że opowiadanie będzie bardzo interesujące B) W ogóle już jest B) Czekam na więcej ;)
Przepraszam ,tak jakoś na spontanie wyszło ;-; Czy mi wybaczysz ? xdd
UsuńStrasznie ciekawie się zapowiada <3
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej <3
Pozdrawiam i dużo weny życzę ^^
Dziękuję również pozdrawiam 💖
Usuń